Aby zmienić wielkość tekstu na stronie, przytrzymaj ctrl (na komputerach MAC - cmd) i wciśnij klawisz "+" aż do uzyskania pożądanego efektu.
Aby zmniejszyć - użyj klawisza "-". By wrócić do stanu początkowego, przytrzymaj ctrl (na MAC - cmd) i wciśnij "0".
dodane 25.01.2025 00:00
Głoście Ewangelię czyli Dobra Nowinę. O zbawieniu. O tym, że można oszukać śmierć. Owszem, każdego dopadnie, ale jeśli wierzy się w Jezusa, który dla nas umarł i zmartwychwstał, można osiągnąć niebo. A potem zmartwychwstać i być już na wieki szczęśliwym....
No właśnie: żeby żyć wiecznie, żyć w wiecznym szczęściu, trzeba uwierzyć. Kto nie uwierzy – wyraźnie mówi Jezus – zostanie potępiony. Dwie drogi: jedna prowadząca do życia, druga ku śmierci. Jasna perspektywa, oczywista konieczność wyboru. Szkoda, że dziś tak wielu uważających się za głosicieli Ewangelii nie mówi o konieczności wyboru, a niezgodnie z nauczaniem Jezusa sprowadza wszystko do słodkiej, niczego nie wymagającej od człowieka miłości Boga.
A te znaki, które miały towarzyszyć wierzącym? Cóż... Pewnie jest ich więcej, niż nam się wydaje, bo przecież, sceptycznie do takich spraw nastawieni, o wielu nigdy się nie dowiadujemy. Przede wszystkim jednak Jezus mówi, że owe znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą. Tymczasem z tą wiarą wśród nazywanych wierzącymi różnie bywa.
Głoście Ewangelię. Nie róbcie z niej złej nowiny o konieczności ograniczania się, wyrzeczeń, ogromu obowiązków... Tak, to też może okazać się koniecznością. Ale w pierwszym rzędzie to cudowna wieść o tym, że życie nie musi kończyć się wraz ze śmiercią. Że jest po niej inne, lepsze życie.
Modlitwa
Dziękuję Ci Boże, że kiedyś odkryłem Twoją Ewangelię jako naprawdę dla mnie Dobrą Nowinę. Dziękuję, że choć czasem jest dla mnie jakimś ciężarem, to przecież nie większym, niż plecak z tym, co potrzebne w czasie wędrówki.