​W Sochaczewie, jak w wielu miastach w Polsce, odbył się Orszak Trzech Króli. Ruszył on spod ruin Zamku Książąt Mazowieckich, by następnie dotrzeć na pl. Kościuszki. Na scenie znajdowała się szopka. Na koniec uczestnicy ruszyli do kościoła parafii św. Wawrzyńca, żeby przejść przez Bramę Miłosierdzia. Współorganizatorami orszaku byli koordynatorzy i wolontariusze ŚDM z rejonu sochaczewskiego. Zdjęcia: Jakub Borkowski

​Wieczór "Żyj, a by przeżyć" - o dążeniu do świętości i przemijaniu - przygotowali w przeddzień uroczystości Wszystkich Świętych młodzi bielszczanie razem ze swoim katechetą ks. Pawłem Radziejewskim w salwatoriańskiej parafii NMP Królowej Świata w Cygańskim Lesie. W procesji wprowadzili do kościoła portrety wybranych świętych, w spektaklu pantomimy, w dynamiczny sposób pokazali drogę do świętości św. Joanny Beretty Molli i św. Maksymiliana Kolbego. O "cenie odpustu" mówił ks. Janusz Barglik SDS. Młodzi przypomnieli także postać zmarłego wolontariusza ŚDM - Maćka Cieśli. W drugiej części obecni śpiewali Litanię do Wszystkich Świętych i adorowali Najświętszy Sakrament, przynosząc przed ołtarz karteczki z imionami swoich zmarłych.