Fenomenem wspólnoty Liturgicznej Służby Ołtarza w Dobrej jest fakt, że od 5 lat służy tu nieprzerwanie ponad 100 chłopców i mężczyzn. - W tym roku 15 chłopców przyjęło komże i stało się oficjalnie kandydatami na ministrantów. Czeka ich pół roku przygotowania i próby do służby ministranckiej, którą planowo mają przyjąć w IV niedzielę wielkanocną w Niedzielę Dobrego Pasterza - mówi ks. Jakub Jasiak, opiekun LSO. - Prowadzimy system stopni ministranckich. W uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata kolejni otrzymali znaczek na stopień ministranta choralisty, w ten sposób chłopcy czują cały czas rozwój, którego znakiem są właśnie znaczki zapięte na komży - mówi ceremoniarz Krystian Bielski. - Co roku właśnie w tę niedzielę najgorliwszych 7 ministrantów i 7 lektorów otrzymuje złoty znaczek. To wielkie wyróżnienie na które pracuje się cały rok, trzeba pilnować zbiórek i służeń obowiązkowych, zwłaszcza w tygodniu - dodaje ceremoniarz Rafał Czech. Wspólnota jest bardzo zgrana dzięki dobrej formacji, współpracy z rodzicami oraz wspólnym corocznym wyjazdom na dni formacji i wakacyjną oazę.

Nowy pomnik upamiętniający katastrofę dwóch autobusów górniczych w Wilczym Jarze koło Oczkowa odsłonięto w 36. rocznicę tragicznego wypadku. 15 listopada 1978 przed 5.00 autobus wiozący górników z Żywiecczyzny do pracy w kopalni „Brzeszcze” spadł z wysokiego na 18 metrów mostu do Jeziora Żywieckiego. Chwilę później w przepaść zwaliła się druga, podobna maszyna. W wypadku zginęło 30 osób. Tylko 9 zdołano uratować. Jako przyczynę ówczesna milicja podała oblodzenie i zbyt szybką jazdę kierowców. Jednak sprawa do dziś budzi wiele niejasności. 14 listopada 2014 odsłonięto nowy pomnik upamiętniający ofiary katastrofy.
Zdjęcia: Jacek Pędziwiatr /Foto Gość