Już po raz ósmy pochód wystartował po Mszy św. o godz. 12.00 z kościoła Zbawiciela Świata i Matki Bożej Szkaplerznej. Królowie tym razem jechali wyjątkowymi autami.

​Rynek bielskiej starówki był ponownie metą tegorocznego Orszaku Trzech Króli, który rozpoczął wędrówkę przed kościołem w Aleksandrowicach. Mędrcy, w których role wcielili się: Marek Łuczek - tata związany z Przedszkolem "Ziarenko", Dariusz Bielnik - tata ze Szkoły Podstawowej "Skała" i Guy Berenger Guehelaa Patcheupa z Kamerunu - od trzech miesięcy mieszkający w Bielsku-Białej, pokłonili się Dzieciątku Jezus - w tej roli wystąpił półroczny Tadziu Sawicki. Jego mama Anna była Maryją, tata Andrzej - Józefem, a siostra Łucja - aniołem. Tadziu i Łucja mają jeszcze trzech braci. Z rzeszą uczestników orszaku kolędowali także bp Piotr Greger i Jarosław Klimaszewski - prezydent Bielska-Białej.

​Dużych miejskich i gminnych Orszaków Trzech Króli 6 stycznia 2021 roku nie będzie - zastąpią je mniejsze, parafialne i wieczory kolęd. Taki odbędzie się 5 stycznia po Mszy św. o 18.00 w parafii św. Maksymiliana w bielskich Aleksandrowicach. Wieczorem 30 grudnia, parafianie wcielający się w rolę mędrców przymierzali stroje, przygotowane dla nich przez Barbarę Biegun z manufaktury "Ruah - przytulanki świętych" z Czańca. Trzema królami będą: Marek Labudda, Marek Klimek i Łukasz Szymkowiak. W rolę Świętej Rodziny wcieli się zaś rodzina Ewy i Jakuba Kopaczków, z czwórką dzieci - najmłodszy Noe będzie Jezusem.