Od "Amen" i "Alleluja" rozpoczyna się droga żywej wiary - przekonywał w Oborach o. James Manjackal, misjonarz z Indii. Piszemy o nim m.in. w najnowszym wydaniu płockiej edycji "Gościa Niedzielnego".
- Mąż i żona udoskonalają siebie nawzajem, oboje starają się o swoją świętość. Obraz Boży widziany jest w całej doskonałości poprzez małżeństwo mężczyzny i kobiety - mówił podczas rekolekcji dla małżeństw we Wrocławiu o. James Manjackal.
Choć schorowany i osłabiony po przebytej niedawno operacji, na wózku i z drżącymi dłońmi, ale z mocnym i pewnym głosem, trzymając w ręku krzyż i Pismo Święte, o. James Manjackal głosił słowo w Oborach.
Do tego, aby Polacy pozostali prawdziwymi katolikami i pociągnęli wszystkie kraje Europy z powrotem ku Jezusowi, zaapelował indyjski charyzmatyk o. James Manjackal. Prowadzi on czterodniowe rekolekcje ewangelizacyjne w wielkopolskim Czarnkowie, w których uczestniczy przeszło tysiąc osób z całej Polski.
Ponad 6 tys. ludzi z całej Polski bierze udział w rekolekcjach, które od czwartku prowadzi w Warszawie o. James Manjackal z Indii. Odbywają się one w Centrum Targowo Kongresowym przy ulicy Marsa. Myślą przewodnią czterodniowych ćwiczeń duchowych są słowa zaczerpnięte z Apokalipsy św. Jana: "Oto czynię wszystko nowe".
Myślą przewodnią spotkania, które potrwa od 30 listopada do 3 grudnia przy ul. Marsa, będą słowa z Ewangelii św. Łukasza: "Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.
Kto by pomyślał, że ten nieśmiały ksiądz z Indii będzie znanym na całym świecie kaznodzieją? Gdy modlący się nade mną człowiek rzucił: „Pewnego dnia będziesz charyzmatycznym kaznodzieją”, parsknąłem: „Nigdy!”. Ja??? Przecież nie potrafiłem wydukać kazania – wspomina o. James Manjackal. – A poza tym naprawdę nie lubiłem tych rozhisteryzowanych charyzmatyków.
Kuria warszawsko-praska cofnęła znanemu charyzmatykowi pozwolenie na odprawienie rekolekcji, które miał głosić w czerwcu w Miedzeszynie.
W czterodniowym spotkaniu z charyzmatykiem w warszawskiej hali Centrum MT Polska, bierze udział ponad 5 tys. osób z całej Polski.
Tak odpowiadało kilka tysięcy osób na słowa o. Jamesa Manjackala w Oborach.