Islamistyczna Boko Haram dokonała kolejnej masakry cywilnej ludności na północy Nigerii. W ataku zginęły 33 osoby a przynajmniej 100 zostało porwanych.
Bojownicy nigeryjskiego ugrupowania Boko Haram uprowadzili w niedzielę żonę wicepremiera Kamerunu. W ataku na jego dom w mieście Kolofata zginęły trzy osoby - powiedział minister ds. informacji Bakary Issa Tchiroma. Rząd wysłał wojsko do walki z bojownikami.
Co najmniej 47 osób zginęło, a 52 zostały ranne we wtorek w wybuchu bomby na targu w miejscowości Sabon Gari w stanie Borno w północno-wschodniej Nigerii. W ostatnich tygodniach islamiści z Boko Haram dokonali w Borno serii ataków; zginęło ponad 600 osób.
Interwencja zbrojna sił międzynarodowych jest jedynym skutecznym sposobem powstrzymania ofensywę islamskich fundamentalistów.
Katolicy północnej Nigerii nie ulegają lękowi i odważnie wyznają wiarę – uważa bp Oliver Dashe Doeme. W rozmowie z organizacją Pomoc Kościołowi w Potrzebie ordynariusz północnonigeryjskiej diecezji Maiduguri stwierdził, że postawa ludzi w jego diecezji dodaje mu sił do dalszej pracy.
Prezydent Nigerii Goodluck Jonathan zadeklarował przeprowadzenie "wojny totalnej" przeciw islamistycznej organizacji Boko Haram, dokonującej krwawych zamachów nieprzerwanie od 2009 r.
W poniedziałek 20 stycznia, Boko Haram dokonała egzekucji pastora chrześcijańskiej wspólnoty, poinformował nigeryjski dziennikarz Ahmad Salkida, zajmujący się kryzysem w Nigerii oraz rejonie Jeziora Czad.
Sprzeczne informacje dochodzą z pogranicza Nigerii i Kamerunu. Od kilku dni trwa tam ofensywa islamistycznego ugrupowania Boko Haram, która zdobywa kolejne miejscowości.
Rada Muzułmanów Nigerii ogłosiła dziś „duchową wojnę” przeciwko fundamentalistom z islamskiego ugrupowania Boko Haram, którzy tylko w minionym tygodniu zamordowali w tym kraju ponad 100 osób.
Trzydniowe ultimatum na opuszczenie północnej Nigerii wydała chrześcijanom islamska sekta Boko Haram. Region ten jest zdominowany przez muzułmanów.