- To wołanie nie tylko o poranną Eucharystię na początek Adwentu. To wołanie Boga o pewien sposób życia - mówił bp Edward Dajczak do mężczyzn, którzy całonocną wędrówką weszli w Adwent. Niektórzy pokonali nawet 140 km.
W czuwaniu wzięła udział młodzież ze Stegny, Sztumu, Nowego Dworu Gdańskiego, Malborka, Pasłęk, Nowego Stawu i Elbląga wraz z duszpasterzami.
Aż 160 osób z diecezji legnickiej modliło się całą noc w jasnogórskiej kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej.
Beata i Janusz przed ołtarzem w kościele Świętych Szymona i Judy Tadeusza w Kozach wstąpili do Arcybractwa Straży Honorowej NSPJ. Przyrzekli odprawiać codziennie godzinną adorację Pana Jezusa. Takich jak oni w naszej diecezji jest wielu. Chcą trwać przy Nim…
Białą różę i modlitwę ofiarowały dzieci utopionym przed 125 laty rówieśnikom.
O Eucharystii w niedzielę, której dobre przeżycie rzuca światło na cały tydzień, mówił uczestnikom barbórkowej Mszy św. abp Wiktor Skworc.
Z okazji 44. rocznicy wydarzeń grudniowych oraz 33. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego pod pomnikiem Poległych Stoczniowców odbyło się całonocne czuwanie.Zdjęcia: Jan Hlebowicz /Foto Gość
Trwa Adwent. Oczekiwaniu na Boże Narodzenie towarzyszy bardzo wiele znaków. Jednym z nich jest Msza św., a uściślając - Roraty. W parafii katedralnej w Łowiczu oraz u łowickich ojców pijarów Roraty wpisują się w program "Małego Gościa Niedzielnego".
Stojąca przed remizą strażacką w Graczach figura św. Floriana to wotum wdzięczności za uratowanie życia.
W kaplicy panuje półmrok. Słychać śpiew kanonów, który co jakiś czas przerywany jest dłuższymi chwilami milczenia. W samym centrum znajduje się ikona przedstawiająca ukrzyżowanego Chrystusa.