Kilkanaście osób w czwartkowy wieczór podjęło próbę okupacji siedziby Państwowej Komisji Wyborczej, domagając się unieważnienia wyborów i przeprowadzenia nowych. Po kilku godzinach interweniowała policja, wyprowadzając i zatrzymując kilkanaście osób, w tym Ewę Stankiewicz z Ruchu Solidarni 2010 i reżysera Grzegorza Brauna. Zdjęcia: Jakub Szymczuk /Foto Gość
Prezydent zarejestrował swoją kandydaturę jako pierwszy. Mimo, że złożył podpisy jako drugi.
Według danych Państwowej Komisji Wyborczej z ponad 95 proc. obwodów Bronisław Komorowski otrzymał w II turze wyborów prezydenckich 52,63 proc. głosów, a Jarosław Kaczyński - 47,37 proc. głosów. Frekwencja - 55,29 proc.
Szefowa klubu PiS Grażyna Gęsicka wysłała pismo do Państwowej Komisji Wyborczej, w którym prosi o wyjaśnienia czy spotkania partyjne Bronisława Komorowskiego i Radosława Sikorskiego są elementem kampanii wyborczej.
Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała 13 komitetów w wyborach prezydenckich, a cztery wezwała do uzupełnienia dokumentów - poinformował we wtorek dziennikarzy przewodniczący PKW Stefan Jaworski. Sześciu komitetom PKW odmówiła rejestracji.
Cisza wyborcza została decyzją PKW przedłużona do godz. 22.30.
Po godz. 18 kilkanaście osób, w tym Ewa Stankiewicz z Ruchu Solidarni 2010 oraz reżyser Grzegorz Braun, weszło do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie, domagając się ustąpienia członków PKW. Zapowiadają okupację budynku do czasu realizacji ich postulatów. Wewnątrz jest także nasz reporter Jakub Szymczuk i inni dziennikarze.
Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała w piątek wieczorem 22 komitety wyborcze kandydatów na prezydenta. Jednemu komitetowi odmówiła rejestracji, a dwa muszą usunąć wady zgłoszenia.
W przypadku wszystkich 12 osób zatrzymanych podczas zajść w PKW policja chce zastosować tryb przyspieszony. Pierwsze wnioski - dotyczące naruszenia miru domowego - zostaną skierowane do sądu jeszcze dziś. Wśród zatrzymanych jest fotoreporter PAP oraz reporter Telewizji Republika. PKW wznowiła prace.
Wyniki wyborów nie są w żaden sposób zagrożone - zapewniła we wtorek przed północą Państwowa Komisja Wyborcza. Stanowisko PKW to odpowiedź na publikację niebezpiecznika.pl, który podał, że ze strony Komisji skradziono dane pracowników.