"Mamo, wstawaj, spóźnimy się na roraty!"
Zimno, ciemno, bardzo wczesna pora... Kiedy cały świat mówi nam, żeby nie wychylać nosa z łóżka, są rodziny, które z lampionami w dłoniach codziennie idą jeszcze przed świtem na Mszę św. roratną. To prawdziwy fenomen.