Tam jest człowiek – więcej mi nie trzeba. Ks. Tomasz Trzaska o swoim doświadczeniu na Pol'and'Rock Festival
Na Przystanku Jezus rozmawiałem z różnymi ludźmi – także pijanymi, przybijałem sobie z nimi piątkę i przytulaliśmy się „na misia”, ludzie byli szczęśliwi, że pogadali z księdzem, tańczyłem w czerwonych trampkach i sutannie na dachu busa. Wielu wyspowiadałem, innych po prostu wysłuchałem – wspomina ks. Tomasz Trzaska.