Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Jonasz żałuje krzewu zniszczonego przez robaka, a nie żałuje ludzi niszczonych przez grzech. Bóg chce przekonać go w ten sposób, że każdy człowiek jest dla Niego ważny.
Zbyt często jeszcze ‘nawrócenie’ w moich ustach to pusty frazes i slogan.
Wystarczy przyjąć pomoc taką, jaką proponuje mi Bóg. Zgodzić się na Jego wolę, rezygnując ze swoich, zbyt często egoistycznych i samolubnych pragnień i oczekiwań.
Prawda, którą słyszę często boli, rodzi bunt i przekorę. Ja zaś nie chcąc jej przyjąć udaję, że jej nie słyszę. Bądź też wmawiam sobie, że mnie nie dotyczy
I co z tego, że słuchaliśmy samych siebie, że poznaliśmy uroki samorealizacji, że doświadczyliśmy swobodnego wyboru? Co nam po tym?
To jest dopiero radość: płynąca z jakiejś wewnętrznej przejrzystości, przekonania, iż Bóg jest tam właśnie, gdzie być powinien...
Bycie dobrym, rzetelnym, pracowitym – nie rozjaśnia przecież drogi przed nami. Przeciwnie, samo w sobie może się czasem wydać zbyt kosztowne, niepotrzebnie pracochłonne...
Kiedy ludzie wszystkich narodów i języków będą szukać Pan Zastępów – pójdą do Jeruzalem, uchwycą się „skraju płaszcza człowieka z Judy”.
Czy jeszcze się spodziewamy – modląc się o chleb powszedni, wyzwolenie z mocy grzechu, wierząc w niebo, błagając o ratunek?
Kiedy Jezus mówi o poleceniu pracy w winnicy – nie jest to jakieś bliżej niesprecyzowane „bycie porządnym” a konkrety.