Wolontariat młodych. Nie nudzą się, mają mnóstwo na głowie, uczą się i udzielają, gdzie tylko się da – dlatego można na nich liczyć.
Stowarzyszenie „Budujemy Nadzieję”. – Czasem aż łzy radości płyną, że mogę na nich liczyć. To wspaniali młodzi ludzie! Dzięki nim człowiek stanął na nogi. Zawsze są, gdy trzeba – mówi pani Basia, która od młodych wolontariuszy pomoc dostaje i... sama im pomaga.
- Obudziłem się jak zwykle - opowiada Michał Szczypka z Czechowic-Dziedzic. - Pobiegłem na autobus do Bielska o 6.30. Po drodze dzwoni mama i pyta, gdzie jestem. Mówię: jak zwykle, do szkoły jadę! Słyszę: "Synu, ale dziś sobota...".
Wiktoria dużo czyta z Moniką, lubi też wykreślanki. – Nasze zajęcia zaczynamy od „wisielca” i prawie zawsze ja wygrywam – chwali się. Teraz i szkolne problemy pokonuje z większą łatwością.
Tak odczytać Słowo Boże by odnaleźć w tym siebie... - Zapis czatu z 25 października 2010
Jest ich wielu, a nawet bardzo wielu. Swój czas, energię, talenty wykorzystują, żeby być i robić coś dla innych. Więź, 7/2009