Roraty, rekolekcje oraz zbiórka dla potrzebujących matek i dzieci z parafii - w taki sposób do Bożego narodzenia przygotowywali się wierni z parafii pw. NMP Królowej Polski.
Górale mieszkający u stóp Trzech Koron już po raz 13. odwiedzili małych pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, by wspólnie z nimi kolędować i cieszyć się, że Jezus kiedyś narodził się w Betlejem.
Piotr K. DODANE02.04.2008 23:52
Witam, i od razu do rzeczy. Wielu jest takich ludzi co niby wierzą ale nie praktykują albo inaczej żyją tylko dobrymi zwyczajami (Tradycją) ale tak naprawdę nie wierzą. W takim razie po co idą z dzieckiem do chrztu jak i tak nie wychowają w wierze swych dzieci,po co do komunii jak nie chodzą do Kościoła no i wreszcie po co pogrzeb skoro ktoś od dziesiątek lat nie chodził do kościoła a w skrócie mówiąc po co komuś kto nie wierzy pogrzeb katolicki itp.skoro osoba ta być może sobie tego nie... »
Nie opuszczaj Boga nawet wtedy, gdy trwanie przy Nim wydaje się oczywistą stratą i absurdem
Czy jestem już otwarty na radość i na jej źródło – Obecność. Jeśli w sercu więcej jest błyskotek niż ciszy, to warto coś zmienić. Nie zawadzi sobie przypomnieć, że spowiedź to wspaniała promocja Obecności
Caritas diecezjalna nie próżnowała przed świętami. Odbyły się wigilie dla samotnych i ubogich, rozdawano polary i paczki.
Przed świętami pomagać potrzebującym może każdy. A najlepiej robić to wspólnie! Wiedzą o tym dobrze uczniowie z Szkoły Podstawowej nr 17 w Zielonej Górze.
Od pierwszej niedzieli Adwentu rusza sprzedaż świec Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom.
Z jednej strony zawłaszczenie religijnej tradycji, z drugiej natręctwo nowoczesnego kiczu, zgiełk i rozrzutność. Gdzie tu miejsce dla Dzieciątka?
Kiedy odeszła Małgosia, jej mama Halina postawiła na wigilijnym stole, w miejscu, gdzie siedziała przez dwa lata, jej zdjęcie, talerzyk i kubeczek. I nawet nalała do niego herbaty.