– Warto! Dla sportu, dla samej jazdy, poznanych ludzi i charytatywnego celu – podsumowuje Piotr Sznura z Jemielnicy.
Zakończył się rowerowy etap charytatywnej wyprawy lubelskiego katechety na szczyty Kaukazu. Teraz wspinaczka.
Rowerzyści z żywieckiej grupy "Rozkręć Wiarę" wyruszyli dziś na swoją ósmą wyprawę. Geograficznymi celami będą sanktuarium maryjne w La Salette i Rzym. Przed nimi siedem wymagających przełęczy alpejskich. Razem z nimi jadą… siostry klaryski z Kęt!
W 20 dni rowerowa grupa ks. Dawida Sładka zobaczyła 6 państw, 5 stolic, pokonała 2330 km.
Włóczykoła wróciły z tegorocznej wyprawy rowerowej do Szwecji.
"Wczoraj przypłynęliśmy do Sztokholmu. Pogoda super, piękne widoki, asfalt bez dziur... Tylko fest drogo, chleb - 37 zł za kg. Pościmy" - napisał nam w środę ks. Dawid Sładek, szef rowerowej wyprawy do Szwecji.
- To, co przeżyłem po drodze jest nawet ważniejsze od samych mistrzostw - mówi Piotr Sznura z Jemielnicy, który kilka dni temu wrócił z rowerowej wyprawy do Rosji.
Katedralni ministranci zaraz po porannej Mszy św. zdjęli komże i wskoczyli na rowerowe siodełka. Do przejechania mają, bagatela, 1750 km!
25 pielgrzymów na rowerach wiezie diecezjalne intencje do Matki Bożej Królowej Pokoju w Medjugorie. 15 lipca wyruszyła rowerowa pielgrzymka po sanktuariach Europy.
Promieniście z całego kraju na Jasną Górę przyjechali rowerzyści tworząc pod częstochowską archikatedrą 13. ogólnopolską pielgrzymkę.