Przez dwa dni w lesie w Witowie koło Piątku ścigały się psie zaprzęgi.
W Witowie koło Piątku w sobotę i niedzielę odbywały się wyścigi psich zaprzęgów w ramach Pucharu Polski. Ścigało się w nich 90 licencjonowanych zespołów z całej Polski. Zwierzęce załogi liczyły od 1 do 8 psów, najczęściej rasy husky.Zdjęcia Agnieszka Napiórkowska/GN
Wyścig psich zaprzęgów niedaleko Burgu (Niemcy)
To był dziwny wyścig. Bez kibiców i bez fanfar na mecie.A w drodze powrotnej na słabszych czekała śmierć.
Po raz pierwszy Polak startuje w takich zawodach. W jednym z trzech najtrudniejszych na świecie wyścigów psich zaprzęgów.
Żeby odnosić prawdziwe sukcesy, nie wystarczy tylko kupić szczeniaka za 3 tys. euro. Trzeba go jeszcze wychować, zadbać o dobrą kondycję i żywienie. Nade wszystko zaprzyjaźnić się z nim.
Psie zaprzęgi to drogi sport. Żeby odnosić prawdziwe sukcesy, nie wystarczy tylko kupić szczeniaka za 3 tys. euro. Trzeba go jeszcze wychować, zadbać o dobrą kondycję i żywienie. Nade wszystko zaprzyjaźnić się z nim.
Psy rozumieją w tej krainie język Indian, konie biegają na wolności. A wkrótce stanie tu chata leśnych ludzi.
Pierwszy po śniegu sunie pies-lider, za nim pozostała gromadka. Na samym końcu na saniach stoi maszer. Psy wiedzą, dokąd pobiec, jeśli wsłuchują się w jego głos.