Długi dystans, zmienne warunki termiczne oraz prądy na Zatoce Puckiej powodują, że zawodnicy podczas maratonu mierzą się nie tylko z czasem i rywalami, ale również własnymi słabościami.
– Gromadzimy się dziś nad Zatoką Pucką, aby świętować uroczystości odpustowe. Przyprowadziła nas tutaj wiara, którą Kościół wyznaje od dwóch tysięcy lat – mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Jak co roku w dniu odpustu ku czci świętych apostołów Piotra i Pawła przyozdobione symbolami kaszubskimi i religijnymi kutry rybackie wypłynęły z portów Półwyspu Helskiego na wody Zatoki Puckiej.
Tłumy widzów przyglądały się operacji zatopienia w Zatoce Puckiej statku "Bryza". Jednostka, która ma stać się atrakcją turystyczną, spoczęła na dnie morza 200 m od wybrzeża Helu.
- To najbardziej ekstremalne zawody pływackie w Polsce. Zawodnicy zmagają się z naprawdę długim dystansem, zmiennymi warunkami termicznymi oraz prądami na Zatoce Puckiej - mówi Dagmara Łuczka, rzecznik prasowy BCT Gdynia Marathon.
Na Zatoce Puckiej między Rzucewem a Kuźnicą pokrywa lodowa sięga ok. 15 kilometrów w głąb morza. Zamarzły też zalewy Wiślany i Szczeciński. Grubość lodu ma do 20 centymetrów.
"Śledzie" zmagają się z falami i zimnem, podziwiają porzucone wraki, w tym wystającą z morza łódź podwodną ORP "Kujawiak", oraz obserwują tysiące ptaków zatrzymujących się na mieliźnie...
Wyruszyła w weekend - przy okazji Światowego Dnia Oceanów. Dokładnie przebadana zostanie m.in. Zatoka Pucka i jej okolice - poinformowała organizacja Oceana. Odwiedzi rejony przybrzeżne Bałtyku na terenie Polski, Szwecji, Danii oraz Finlandii.
Jak co roku w dniu odpustu ku czci świętych Piotra i Pawła dziesiątki odświętnie przyozdobionych symbolami kaszubskimi i religijnymi kutrów rybackich wypłynęło z portów Półwyspu Helskiego na wody Zatoki Puckiej.
Jak co roku, w dniu odpustu ku czci śś. Piotra i Pawła dziesiątki odświętnie przyozdobionych symbolami kaszubskimi i religijnymi kutrów rybackich wypłynęło z portów Półwyspu Helskiego na wody Zatoki Puckiej.