Czeszka Maria Tereza i pochodząca z Podlasia Jolanta złożyły w katedrze na Wawelu śluby wieczyste w zgromadzeniu jadwiżanek wawelskich.
Odezwał się alarm. Przybiegły siostry. Bardzo się zdziwiły, widząc w środku półrocznego już chłopczyka. Patrzył na jadwiżanki z Bogucic dużymi, czarnymi oczami.
Niedziela 19 kwietnia rozpoczyna VII Tydzień Biblijny. Z tej okazji wrocławskie jadwiżanki w interesujący sposób zachęcają dzieci do spotkania ze słowem Bożym.
W Zawichoście w Ośrodku Formacji Liturgicznej sióstr jadwiżanek przez trzy dni przeżywa je ponad 50 osób - członków kilkunastu Grup Modlitwy Ojca Pio z diecezji sandomierskiej.
20 października, o godz. 3.40 nad ranem, w Oknie Życia, znajdującym się w Domu Prowincjalnym sióstr jadwiżanek w Katowicach – Bogucicach pozostawione zostało dziecko.
Dlaczego franciszkanki mają czarny habit a jadwiżanki wawelskie biały? Czemu kapucyni noszą długie brody a sercanie nie? Skąd różnice w stroju i charyzmatach zakonnych?
Czy kobieta urodzona 650 lat temu ma coś do powiedzenia współczesnemu człowiekowi? Członkowie Fundacji „Powrót”, związanej ze wspólnotą jadwiżanek wawelskich, nie mają wątpliwości, że tak jest.
To jedno z najmłodszych zgromadzeń w diecezji, rozpoznawalne po białym, prostym habicie. Jadwiżanki wawelskie zasłynęły z tego, że przygotowują ludzi dorosłych do przyjęcia sakramentów chrześcijańskiego wtajemniczenia.
Nie chciała emigrować do taty, do Niemiec, chociaż papiery już były złożone. Ostatecznie drogi zakonne zaprowadziły ją do Berlina.