W ostatni weekend września w Niepołomicach spotkali się pasjonaci historii i rekonstruktorzy, odtwarzający formacje zbrojne z różnych okresów.
Po raz czwarty do Komorowa zjechali rekonstruktorzy. Opowiadali o historii i zachęcali do ratowania zabytkowej świątyni.
Ponad trzystu rekonstruktorów gnanych sowieckimi bagnetami upamiętniło Katyńskim Marszem Cieni polskich oficerów, pograniczników i policjantów zamordowanych przez Sowietów w 1940 roku.
W operacji wzięło udział ok. 100 rekonstruktorów i ciężki sprzęt pancerny. 80 lat temu Polacy z pogardą śmierci bronili tam przedmościa.
Na szczęście nie po to, by podbić miasto nad Gwdą, ale zaprezentować kulturowe dziedzictwo odtwarzane przez rekonstruktorów z Rumunii.
I znów niezdobyty. Gdyby król Polski Władysław Jagiełło miał do dyspozycji współczesnych dzielnych rycerzy-rekonstruktorów, w 1410 r. zająłby zamek niechybnie.
Po raz czwarty rekonstruktorzy zjechali do Komorowa, by opowiadać o historii i zachęcać do ratowania miejscowego kościoła.
Tak wyglądały ostatnie minuty walk o Kołobrzeg. Ponad 300 rekonstruktorów, efekty pirotechniczne i wielkie przeżycie dla widzów.
Na 100. rocznicę odzyskania niepodległości i na 79. wybuchu II wojny światowej mławscy rekonstruktorzy przygotowali specjalne inscenizacje.
Powstanie wielkopolskie wybuchło wieczorem 27 grudnia 1918 roku. W ramach obchodów rocznicy rekonstruktorzy pokazali mieszkańcom pierwsze godziny walk w Poznaniu.