Droga usłana różami
Drzwi do zakonnej codzienności, jej blasków i cieni, uchyliły gdyńskie urszulanki. – Nie ma znaczenia, jaką pracę wykonujesz – pranie, sprzątanie, gotowanie czy prowadzenie lekcji w szkole. Ważne, by nie zatracić rysu oblubieńczości. Jestem oblubienicą Jezusa, Jemu oddałam całe życie – mówi s. Anna.