"Orzech" podczas homilii mówił o Abramie i jego nowej misji, a także o relacjach dzieci z rodzicami.
Dzisiejszy dzień to wiele leśnych dróg. Pątnicy są już naprawdę blisko celu.
Dziś zdjęcia z dużym opóźnieniem. Leśne dróżki nie pozwoliły na odpowiednią łączność internetową. Oto pierwsza część zdjęć.
Pogodny poranek, pachnące lasy, wędrówka na Mszę św. odprawianą pośród drzew - pielgrzymi w drodze z Borków Wielkich do Boru Zapilskiego.Zdjęcia: Agata Combik /Foto Gość
Realnie czuć już zapach Jasnej Góry. Pątnicy do Częstochowy dotrą bowiem już jutro, choć przed Maryją zameldują się w piątek. A dziś? Nie uwierzycie... padało!
Trzeba sprzątać swoje serce dosyć często, aby było przyzwoicie - tak mówił ks. Stanisław "Orzech" Orzechowski podczas homilii w czasie Mszy św. siódmego dnia pielgrzymki.
To był baardzo miły dzień. I nie chodzi tylko o to, że pielgrzymka jest już rozpędzona jak pendolino, ale dopisała również pogoda. Zobaczcie te uśmiechnięte i rozmodlone twarze.
Mniej złodziei, więcej szaleńców na quadach - komentuje "Dziennik Polski" bilans za 2010 r. Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie.
Dziś na trasie zdecydowanie więcej pątników. W sobotę sztafetę podjęły grupy 2, 10 i 21.