Jego wola, moje ręce
Decyzji o wyjeździe nigdy nie żałowała, choć zdarzały się momenty, gdy miała ochotę szybko się spakować i wrócić do Polski. Wierzy jednak, że to sam Jezus zaprosił ją do podjęcia tej pracy, a ona tylko powiedziała: „Pragnę służyć!”.