Zakonnica, która przepisywała list biskupów polskich do niemieckich. „Dziękuję, że mnie tu przechowaliście”, mówiła, wychodząc na wolność
Siostra Leokadia Zujko spędziła za kratami trzynaście miesięcy. Część kary odsiedziała w swoim salezjańskim habicie. Nie działo się to wcale w okresie stalinowskiego terroru, lecz w teoretycznie lepszych czasach, „za Gomułki” – od 1966 do 1968 roku. Trafiła do więzienia za to, że posiadała skrót prelekcji wiceministra do spraw wyznań na temat sposobów walki z Kościołem.