– Warto było dla tych dzieci, które tu były i odeszły, zbudować ten obiekt – twierdzi ks. kanonik Grzegorz Miloch, dyrektor Hospicjum św. Wawrzyńca w Gdyni. – Znalazły w nim swój dom, czasem jedyny.
Początkowo wolontariusze, którzy sami wyszli z taką inicjatywą, opiekowali się zaledwie kilkoma chorymi, dziś liczba ta zwiększyła się do około 30 podopiecznych.
Koncert niemaGOtu, piknik i zbiórka na Hospicjum Domowe - wierni z parafii Matki Bożej Królowej Pokoju świętowali na Młocinach.
– Od kiedy modlimy się pod krzyżem, Matka Boża uczy nas, jak żyć w przyjaźni i pokoju – mówi Irena Nawrocka.
- Wolontariusze to wysłannicy Boży, którzy jak aniołowie niosą pokój, radość, nadzieję, pomoc, a - co najważniejsze - robią to bezinteresownie - mówi abp Sławoj Leszek Głódź.
Chcemy, aby nasi podopieczni czuli, że dotychczasowy dom zamienili na nowy. To nasz cel.
To miejsce da ukojenie terminalnie chorym i wsparcie dla ich rodzin.
Chorzy będą mogli być tu z bliskimi. Otrzymają kompleksową opiekę zarówno medyczną, jak i duszpasterską. Placówka obejmie opieką również rodziny chorych i osoby osierocone.
Dla chorych i ich rodzin. Od niedawna w tarnogórskim Szpitalu św. Kamila działa oddział opieki paliatywnej. – Chcemy, aby nasi podopieczni czuli, że dotychczasowy dom zamienili na nowy. To nasz cel – mówi o. Ireneusz Sajewicz, kamilianin, dyrektor placówki.
Licealiści z bielskiej "ósemki" - LO im. Hanny Chrzanowskiej: Jakub Wizner, Martyna Mietła i Elżbieta Cembala, 20 grudnia wnieśli do kościoła NMP Królowej Polski relikwie patronki swojej szkoły. Martyna była pod szczególnym wrażeniem - urodziła się dokładnie 100 lat po przyjściu na świat Hanny i chce robić dokładnie to, co ona…