Cmentarz w serbołużyckiej Ralbicy, to unikat na skalę światową. Nigdzie indziej grobów nie przyozdabiają kobierce kwiatów i pięćset jednakowych, białych krzyży ze słowiańskimi nazwiskami.
To chyba najbardziej romantyczny cmentarz w diecezji, związany z rodem Krasińskich i poetą Zygmuntem - od "Nie-Boskiej komedii".
Parafia z sześciowiekową tradycją, ma również cmentarz grzebalny, na którym odcisnęła się historia okolic Ciechanowa.
Nie ma tłoku, ale na cmentarzach znów jest ruch. Niektóre z nich wydłużyły godziny otwarcia.
W Łowickim Ośrodku Kultury odbyła się promocja książki regionalisty i przewodnika PTTK Zdzisława Kryściaka "Pokój ich cieniom".
W historię tej parafii, oprócz zabytkowego kościoła z XVIII wieku, wpisuje się cmentarz, na którym odcisnęła się wyraźnie niełatwa historia ostatnich dwóch stuleci.
Powstańcy, ułani, wśród nich dziadek prezydenta Ignacego Mościckiego, spoczywają na tym podciechanowskim cmentarzu.
Cmentarz przy ul. Beskidzkiej ma prawie 160 lat. Jest już trzecim miejscem pochówku, służącym mieszkańców Andrychowa. Niemal od początku istnienia zarządza nim miejscowa gmina.
Część grobów stoi w spokojnym cieniu wiekowych klonów. Cmentarz milowski służył niegdyś także mieszkańcom sąsiednich miejscowości.
Po kweście na odbudowę zabytkowych grobowców przewodnicy PTTK organizują spacer po łowickich nekropoliach.